Masa Krytyczna w Warszawie w lipcu 2015

i

Autor: print screen masa.waw.pl Masa Krytyczna w Warszawie w lipcu 2015

Masa Krytyczna w Warszawie: trasa i utrudnienia w ruchu. 31 lipca 2015 będzie Hard

2015-07-31 14:53

Masa Krytyczna w Warszawie, czyli przejazd rowerzystów przez najważniejsze ulice w stolicy w godzinach szczytu, czeka nas już w piątek 31 lipca 2015. Którymi ulicami przejadą rowerzyści? Początek weekendu na drogach w Warszawie będzie naprawdę HARD! 

Masa Krytyczna 31 lipca 2015 roku to początek horroru na ulicach Warszawy, który będzie miał miejsce w pierwszy weekend sierpnia 2015 roku. W piątek w godzinach szczytu wystartuje Masa Krytyczna, czyli rowerzyści, którzy domagają się większej ilości ścieżek rowerowych w polskich miastach. Dlaczego pierwszy weekend sierpnia będzie komunikacyjnym horrorem dla mieszkańców stolicy? Zbiegło się na to kilka wydarzeń. Jednym z największych jest Tour de Pologne 2015, który wystartuje 2 sierpnia. Jednak już od 1 sierpnia większość ulic w centrum Warszawy będzie zamkniętych dla ruchu. Drugim ważnym wydarzeniem, które łączy się z utrudnieniami w ruchu są obchody Powstania Warszawskiego. A wszystko zacznie się w piątek, gdy na ulice wyjadą rowerzyści. 

Masa Krytyczna 31 lipca 2015: trasa

Lipcowa Masa Krytyczna w Warszawie startuje dokładnie wtedy, gdy rozpoczną się powroty do domów. Rowerzyści wystartują o godzinie 18:00 z Placu Zamkowego w Warszawie. Dalsza trasa Masy Krytycznej przebiegnie ulicami: Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Świętokrzyska, rondo ONZ, al. Jana Pawła II, al. Solidarności, most Śląsko-Dąbrowski, al. Solidarności, Targowa, 11 Listopada, rondo "Żaba", Odrowąża, Matki Teresy z Kalkuty, Rembielińska, Kondratowicza, św. Wincentego, rondo Żaba, Starzyńskiego, most Gdański, Międzyparkowa, Bonifraterska, pl. Krasińskich, Miodowa, Senatorska, Plac Zamkowy. Planowane zakończenie imprezy nastąpi o godzinie 22:00

Podróż do Barcelony za jedno zdjęcie? Wiemy, jak zdobyć 6000 zł na zagraniczne wakacje!

Nadchodzący pierwszy weekend sierpnia zapowiada się naprawdę ciężko. Dla pocieszenia wstawiamy kawałek Rihanny Hard: