Łukasz Piszczek: 'gdyby nie pancerne szyby, to byłby koniec'

i

Autor: fot. www.instagram.com/lukaszpiszczek_lp26/ screen z www.instagram.com/lukaszpiszczek_lp26/

Łukasz Piszczek: 'gdyby nie pancerne szyby, to byłby koniec'

2017-04-13 13:13

Łukasz Piszczek jest w szoku po zamachu na autokar Borussii Dortmund. Jak sam przekonuje, niewiele brakowało do większego nieszczęścia. Jak opisał tę sytuację piłkarz? Przekonajcie się na ESKA.pl

Łukasz Piszczek w ogromnym szoku po zamachu, do którego doszło we wtorek, 11 kwietnia w Dortmundzie. Jak sytuację opisuje piłkarz reprezentacji Polski? Przekonajcie się już teraz na ESKA.pl. Przypomnijmy, że autokar BvB jechał z zawodnikami z hotelu na stadion. Niespodziewanie przy autobusie doszło do eksplozji ładunków wybuchowych. 

Łukasz Piszczek o zamachu: 'to byłby koniec'

Sam Łukasz Piszczek oficjalnie jeszcze się nie wypowiedział na temat zamachu. Dramatyczne szczegóły i relację naszego zawodnika przybliża na Twitterze komentator Canal+ Polska, Tomasz Smokowski: - W nocy smsowałem z Łukaszem Piszczkiem.Nie mogl spać. Pisał o potężnych eksplozjach. Gdyby nie pancerne szyby, zbrojony autokar byłby koniec. Na szczęście naszemu piłkarzowi nic się nie stało. 

Niestety, w zdarzeniu ucierpiał jeden zawodnik, Marc Bartra. Piłkarz ma problem z kością promieniową prawej ręki i musiał przejść operację. Nie wiadomo, kiedy wróci do pełnego zdrowia. Przełożony mecz Borussia Dortmund - AS Monaco zakończył się wynikiem 2:3. W lepszej sytuacji przed rewanżem jest drużyna z Francji.