Islandia na Euro 2016 w mgnieniu oka stała się największą sensacją. Piłkarze tego niewielkiego kraju nieźle namieszali na mistrzostwach we Francji, na których nikt nie dawał im większych szans. Dodatkowo pokochała ich cala Europa. Dlaczego? Bo to reprezentacja pełna niespodzianek, która wykazała się niezwykłą postawą, genialnymi kibicami i przede wszystkim niedowiarkom utarła nosa eliminując z turnieju m.in. Anglię.
Islandia na Euro 2016
Mamy nadzieję, że Islandia jeszcze kilka razy na Euro 2016 nas zaskoczy, a poniżej znajdziecie kilka ciekawostkom na temat samej Islandii i reprezentacji tego kraju.
- Euro 2016 dla reprezentacji Islandii to pierwsza ważna impreza międzynarodowa. Jednak W eliminacjach piłkarzom udało się wyprzedzić m.in. Turcję i Holandię.
- Zajmują 34 miejsce w rankingu FIFA.
- Jeden z trenerów jest na co dzień dentystą, a bramkarz reżyserem filmowym.
- Islandia liczy 323 tys. mieszkańców. Dla porównania w samej Warszawie żyje ok. 1,7 miliona osób.
- Podczas meczów Islandii na Euro 2016 trudno nie zauważyć jednego - genialnego dopingowania. Na stadionie co chwilę bowiem słychać głośny okrzyk i klaśnięcie, co może przerazić piłkarskich przeciwników malutkiej, ale jakże walecznej Islandii. Nic w tym dziwnego bowiem sposób kibicowania, do którego po zakończonym meczu dołączają sami piłkarze to tak naprawdę okrzyk wojenny wikingów, przodków Islandczyków.
- Islandczycy zasłynęli nie tylko z genialnego dopingu swoich kibiców, ale też z szalonej radości islandzkiego komentatora, który w sieci bije rekordy popularności.
W ćwierćfinale Islandczycy zmierzą się z gospodarzami imprezy - Francuzami. Ich mecz o awans do półfinału odbędzie się w niedzielę 3 lipca na Saint Denis.
