Dawid Podsiadło - 4:30. Teledysk do filmu Kamienie Na Szaniec już na ESKA.pl [VIDEO]

2014-02-17 13:28

Teledysk Dawida Podsiadło do 4:30 z Kamieni Na Szaniec jest już na ESKA.pl. W klipie wykorzystano m.in. sceny z filmów. O pracy nad klipem opowiada sam Dawid Podsiadło.

Dawid Podsiadło wydaje teledysk do numeru 4:30, który promuje film Kamienie na Szaniec. Teledysk promujący ten film  stworzył duet, czyli Dorota Piskor i Tomek Ślesicki. Artyści w klipie wykorzystali m.in. sceny z filmu.

A co o samym powstawaniu klipu mówi Dawid? - Dorota i Tomek to duet doskonały. Zebrali dookoła siebie ludzi, których główną wartością jest wrażliwość, a w oczach widać wyłącznie pasję. Wspaniale jest przebywać w takim towarzystwie. Porywa nas swoboda, łączy podobne poczucie humoru, ale najważniejszy jest dla nas zawsze głęboki sens tego, co robimy. Tak samo było w przypadku historii z Kamieni Na Szaniec, która stała się dla mnie nietypowym i niezwykłym punktem wyjścia do napisania tej piosenki - wyjaśnia Podsiadło.

>>> Rockowe koncerty 2014 w Polsce - koncertowy rozkład jazdy

Utwór 4.30 to pierwszy w całości autorski polski tekst Dawida Podsiadło. Inspiracją do jego napisania była historia aresztowania Rudego, bohatera Kamieni Na Szaniec, o tytułowej godzinie 4:30 nad ranem. - Jakiś czas temu dostałem propozycję stworzenia utworu do filmu Kamienie Na Szaniec. Szczerze się ucieszyłem, gdyż pierwszy raz w życiu miałem kontakt z takim wydarzeniem. Wydaje mi się, że gdzieś w środku trochę o tym marzyłem. Być częścią filmu. A w sposób muzyczny, to już w ogóle sytuacja idealna. Wiedziałem, że film o takiej trudnej tematyce potrzebował będzie wyjątkowego utworu, dojrzałego tekstu, przesłania. Jadąc do Warszawy zacząłem sobie kreować pierwszą wizję tekstu, przewinął się paznokieć, pierwszy wers. Jakieś podstawy melodii. Zazwyczaj nagrywam takie pomysły na dyktafon i tak też zrobiłem. W domu usiadłem do klawisza i o dziwo od razu wiedziałem czego szukam. Pierwsze dźwięki, stabilizacja melodii. A potem tekst. Długo pracowałem nad tym, zwłaszcza że to mój pierwszy publicznie prezentowany tekst polski i ta świadomość też się gdzieś tam w środku kotłowała. Wiedziałem, że nie może to być zbyt patetyczne, musi mieć smak i prawdę. Miałem do opisania konkretne wydarzenia. Poczytałem trochę informacji, zaplecza historycznego wszystkich wydarzeń, i stworzyłem sobie wizję. Tekst chciałem napisać z perspektywy Rudego. Cały utwór pisałem jeszcze przed obejrzeniem czegokolwiek z filmu. Jednak gdy już go obejrzałem, byłem z siebie naprawdę zadowolony, widząc jak bardzo muzyka wtapia się w historię na ekranie. Z bardzo ostrożnego utworu w filmowy utwór - mówi o piosence Dawid Podsiadło.

Dawid Podsiadło - 4:30