Pierwszy odcinek nowego sezonu Top Gear (s23e01) został mocno skrytykowany przez internautów. Fani Top Gear zarzucają nowemu prowadzącemu, że za dużo krzyczy i stara się za wszelką cenę naśladować Jeremiego Clarksona (co w sumie jest dość ciekawe, bo nie przypominamy sobie, żeby Clarkson krzyczał ;))
Zdaniem wielu internautów jedynym jasnym punktem nowego Top Gear jest Matt LeBlanc, czyli słynny Joey z Przyjaciół, który wiosną tego roku dołączył do ekipy Top Gear 2016.
Naprawdę jest aż tak źle?
>> Top Gear 2016: Chris Evans KOPIUJE Clarksona?! Widzowie wściekli, opinie fatalne!
Główny prowadzący Top Gear 2016, Chris Evans, broni premiery ze swoim udziałem i pokazuje dane, według których odcinek Top Gear s23e01 miał sporą oglądalność.
Fakt - w ujęciu procentowym nie wygląda to najgorzej. Premierę Top Gear obejrzało aż 23% Brytyjczyków zasiadających w niedzielny wieczór przed telewizorami.
Ale jeśli spojrzymy na liczby, nie jest już tak różowo. Z danych wynika, że premierowy odcinek Top Gear 2016 (s23e01) obejrzało nieco ponad 4 mln osób. Tymczasem w poprzedniej serii, ostatniej z udziałem Clarksona, Maya i Hammonda, oglądalność nie spadała poniżej 5,8 mln! Najlepszy wynik 22. sezonu Top Gear to aż 7,38 mln widzów.
A skoro już mowa o poprzednich prowadzących Top Gear. W sprawie premiery nowego sezonu show wypowiedział się na Twitterze James May. Zachował się jednak bardzo taktownie i dyplomatycznie...
"Naprawdę nie mogę się doczekać, aż zobaczę Top Gear nie wiedząc, co stanie się na końcu" - napisał James May
Miło z jego strony, że PO obejrzeniu odpuścił sobie krytykę, prawda? ;p Nieładnie kopać leżącego.