Proces Taylor Swift

i

Autor: AP/EAST NEWS Proces Taylor Swift

Taylor Swift zeznaje w sądzie: "On złapał mnie za goły tyłek pod spódnicą"!

2017-08-11 0:07

Taylor Swift opowiedziała w sądzie ze szczegółami, jak wyglądał incydent w Denver w 2013 roku!

W tym tygodniu rozpoczął się proces w sprawie byłego DJa radiowego, który miął złapać za tyłek Taylor Swift. Do incydentu doszło ponoć przed koncertem gwiazdy w Denver w 2013 roku, kiedy Tay pozowała z fanami do zdjęć. David Mueller stanął z nią do fotki, ale zamiast normalnie objąć, podobno położył rękę na jej pośladku pod krótką spódniczką!

>> Taylor Swift żąda od "łapacza za tyłek"... 1 dolara odszkodowania!

Amerykańskie media dosyć dokładnie relacjonują kolejne przesłuchania. Ponieważ w sali sądowej nie wolno robić zdjęć, do mediów trafiają rysunki ilustrujące to, co dzieje się na rozprawie.

"On nie dotknął mojego żebra. Nie dotknął mojej ręki. On złapał mój goły tyłek" - zeznała w środę w sądzie Taylor Swift. "On pozostał przyklejony do mojego gołego tyłka, kiedy odsunęłam się od niego, wyraźnie zażenowana" - dodała artystka.

"To była bardzo szokująca rzecz, z którą nigdy wcześniej się nie zmierzyłam... On złapał mój tyłek pod spódnicą. To było pod moją spódnicą" - wyjaśniła szczegółowo Tay.

Adwokat Davida Muellera zauważył, że mimo zażenowania Taylor Swift nie przerwała spotkań z fanami, co podważa wiarygodność jej twierdzenia, że do takiego incydentu w ogóle doszło. Piosenkarka odpowiedziała, że po prostu nie chciała rozczarować swoich fanów. Na to prawnik byłego DJa podobno zauważył, że gwiazda mogła zrobić sobie przerwę. "A pański klient mógł zrobić sobie ze mną normalne zdjęcie" - zripostowała Tay.

Jak oceniacie tę całą sprawę? Kto mówi prawdę?

Proces Taylor Swift

i

Autor: AP/EAST NEWS Proces Taylor Swift