Saturday Night Live: Ronda Rousey i Selena Gomez

i

Autor: SNL Saturday Night Live: Ronda Rousey i Selena Gomez

Selena Gomez i Justin Bieber na jednej scenie w Saturday Night Live?! Jak Sel zareagowała na fałszywego Justina?

2016-01-25 17:51

Selena Gomez i Justin Bieber wystąpili tego samego wieczoru na tej samej scenie? Niespodziewane spotkanie w Saturday Night Live? No, prawie... ;) Co na to wszystko Selena?

Selena Gomez i Justin Bieber wystąpili tego samego wieczoru na tej samej scenie? Niespodziewane spotkanie w Saturday Night Live? No, prawie... ;) Co na to wszystko Selena?

>>Selena Gomez w łóżku śpiewa „Hands to Myself”! To najseksowniejszy występ Seleny EVER! <<

Selena Gomez była gwiazdą programu Saturday Night Live. Artystka dała bardzo seksowny występ, jednak na scenie pojawiła się już wcześniej, ttylko na chwilkę, podczas wstępnego monologu sportsmenki, Rondy Rousey. Selena Gomez zaśpiewała wówczas fragment swojego hitu, Come And Get It.

Kilkanaście sekund przed Seleną na tej samej scenę wskoczył... Justin Bieber? Nie, to przebrana za Jusa aktorka, Kate McKinnon!

Jeden z amerykańskich serwisów donosi, że Selena Gomez czuła się bardzo niezręcznie w związku z obecnością na scenie osoby udającej Justina Biebera.

"Selena Gomez poczuła się niekomfortowo, bo zawsze jest kojarzona z Justinem Bieberem w taki czy inny sposób. Ale chciała być częścią drużyny i częścią show, jakkolwiek oni sobie tego życzyli. Udawała zadowoloną, kiedy dowiedziała się, że Kate McKinnon będzie grać Justina w tym samym monologu, ale w sekrecie czuła się niezręcznie w tym czasie i wolałaby nie brać udziału w tej części show." mówi informator cytowany przez serwis HollywoodLife.com, dodając, że Selena Gomez ostatecznie zgodziła się wystąpić w monologu zaraz po fałszywym Justinie Bieberze, bo nie chciała zostać uznana za trudną we współpracy, kapryśną divę.

Tymczasem inny serwis, GossipCop, cytuje osobę z produkcji programu Saturday Night Live, która twierdzi, że sprawa aktorki przebranej za Justina Biebera "nie zaprzątała jej głowy". Doniesienia HollywoodLife ten informator ocenia jako "głupie" i "typowe bzdury".