Justin Bieber potrącił fotoreportera. Nagrania z miejsca zdarzenia pokazują, jak Justin Bieber wychodzi ze spotkania modlitewnego i wsiada do wielkiego samochodu. Wokół auta tłoczą się paparazzi. Justin rusza, mając nadzieję, że fotografowie rozejdą się. Niestety, jeden nie zdążył uciec przed ogromnym kołem samochodu. Padł na ziemię, trzymając się za wyraźnie bolącą nogę.
>> Justin Bieber POTRĄCIŁ FOTOGRAFA! Zdjęcia i video z miejsca wypadku!
Justin Bieber natychmiast zatrzymał samochód i wysiadł, by pomóc poszkodowanemu. Artysta wkurzył się, bo inni paparazzi, zamiast wesprzeć go, jeszcze bardziej napierali ze swoimi aparatami!
Kilka godzin po trafieniu do szpitala potrącony paparazzo sam zabrał głos, by wygłosić swoje zdanie na temat wypadku. Mężczyzna zamieścił w sieci video, w którym mówi, że do zdarzenia doszło godzinę przed jego urodzinami! "To coś znaczyło!" - mówi fotograf - "Ale to jest dobry dzieciak. Myślę, że auto było dla niego trochę za duże, bo nie było takiej możliwości, by widział zza maski" - ocenia ofiara wypadku. Mężczyzna zaznacza jednak, że nie ma do Jusa żalu, Jest mu nawet wdzięczny za okazaną później pomoc.
"Wysiadł, był współczujący. To jest dobry dzieciak. Wypadki się zdarzają." - stwierdza paparazzo i dodaje: "Mam nadzieję, że wszystko tu będzie ok. Przygotowuję się do rentgena".
i
i
