Liam Payne, choć cieszy się narodzinami dziecka i to jemu poświęca najwięcej uwagi, ma przed sobą poważne zadanie do dokończenia w Stanach – solową płytę. Okazuje się jednak, że powrót do pracy będzie musiał odłożyć na później.
Dotąd „dzieckiem” Liama Payne była jego muzyka. Jeszcze przed narodzinami niemowlaka Liam wiele podróżował do Los Angeles, by pracować nad pierwszą solową płytą. Według planów i zapowiedzi, materiał miał być gotowy na maj 2017.
Narodziny dziecka wiele jednak zmieniły. Jak podaje informator magazynu Now, Cheryl Fernandez-Versini jasno przedstawiła Liamowi swoje stanowisko – żadnych podróży do Los Angeles w pierwszych miesiącach po narodzeniu dziecka! Cheryl chce, by w tym najważniejszym dla bobaska czasie, byli przy nim oboje rodzice.
Trudno nie przyznać jej racji. Liam Payne musi skupić się obecnie przede wszystkim na dziecko – i to jest jasne.
Czy w związku z tym premiera jego płyty opóźni się?