Kobieta zmienną jest. A zwłaszcza Kim Kardashian.... Celebrytka najpierw stanęła w obronie koleżanki, która skrytykowała jej podkłady do twarzy, a następnie zmieniła zdanie i przeprosiła, że to zrobiła!
Kim Kardashian wplątała się w internetową dyskusję o swoich podkładach do twarzy, broniąc Jeffree Star, która wcześniej napisała do niej na Twitterze, krytykując produkt. Słowa Jeffree Star zostały odebrane, jako rasistowskie porównanie.
"Umm... Kim o co chodzi z tymi podkładami?? ? Wyglądają jak brud od kredy [ang. chalk] ?"
Rzecz w tym, że słowo "chalk" używane jest w slangu, jako określenie dla osób o ciemniejszym kolorze skóry. To właśnie dlatego część internautów zaatakowała Jeffree Star, oskarżając ją o rasizm.
Kim Kardashian początkowo stanęła w obronie koleżanki. "Wierzę w ludzi i w to, że potrafią się zmienić i przyznać do błędu" - powiedziała celebrytka. Później jednak Kim wycofała się ze swojego stanowiska i przeprosiła, że wmieszała się w aferę! W kolejnym nagraniu Kardashian przyznała, że zabrała głos w sprawie, o której zbyt wiele nie wiedziała...
Dobrze, że Kim umie przyznać się do błędu. Choć może łatwiej byłoby po prostu czasem skorzystać z prawa do milczenia? :)