Justyna Pawlicka stała się ostatnio bohaterką seks skandalu w polskim showbiznesie. Na jej Instagramie pojawiło się zdjęcie, na którym niedoszła top modelka rzekomo robi l**a mężczyźnie. Fotografia była bardzo wulgarna i przedstawiała kobietę z penisem w ustach.
>> Justyna Pawlicka: SEKS ORALNY na Instagramie! Uczestniczka Top Model tłumaczy się!
Zapytana o całą sprawę na Facebooku, Justyna Pawlicka zapewniła w krótkim oświadczeniu dla jednego z serwisów, że zdjęcie jest fotomontażem. Mimo, że sama usunęła pornograficzną fotografię ze swojego konta, ów serwis zescreenował ją i zamieścił w artykule, wraz z innymi materiałami, przedstawiającymi byłą uczestniczkę Top Model w nie najlepszym świetle.
Justyna Pawlicka wynajęła prawnika, który już zajmuje się sprawą publikacji zdjęcia. Adwokat udzielił wypowiedzi dla serwisu Plejada.pl. Oświadczył w niej, że na razie liczy na to, iż sprawa skończy się na pismach przedsądowych, jednak przeczucia podpowiadają mu, że dojdzie do rozprawy. "Sprawa trafiła na policję, jesteśmy w trakcie konsultacji prawniczej." - powiedział. Zaznaczył przy tym, że jeśli Justyna Pawlicka otrzyma odszkodowanie, przekaże je na cele charytatywne.
"Nie wytaczamy sprawy hakerom, bo jest to niemożliwe, tylko serwisowi, który opublikował to zdjęcie, a potem naruszył dobra osobiste i wizerunek Justyny oraz jej partnera, publikując obraźliwe materiały" - zaznaczył prawnik. "Na pewno nie zostawimy tej sprawy samej sobie" - dodał.
i
