Justin Bieber znów ma kłopoty! Piosenkarz oskarżany jest o pobicie mężczyzny po meczu koszykówki.
Do zdarzenia miało dojść w czerwcu 2016 roku w Cleveland. Justin Bieber był wtedy na meczu drużyny NBA, Cleveland Cavaliers. Przy wyjściu z hali sportowej spotkał mężczyznę, który najprawdopodobniej chciał zrobić sobie z nim zdjęcie... Jak jednak dobrze pamiętamy, w tamtym czasie Justin był na tym punkcie bardzo wyczulony - kilka miesięcy wcześniej właśnie z tego powodu Bieber odwołał wszystkie koncertowe sesje zdjęciowe z fanami podczas trasy Purpose World Tour.
Kiedy Justin Bieber uznał, że mężczyzna jest zbyt nachalny, doszło do przepychanki. Zdaniem rzekomej ofiary napaści, piosenkarz rzucił się na niego i brutalnie go zaatakował. Mężczyzna twierdzi, że trafił do szpitala, gdzie stwierdzono u niego wstrząśnienie mózgu.
Co dalej?
Justin Bieber nie jest jeszcze oficjalnie oskarżony. Póki co policja bada jedynie doniesienie mężczyzny i sprawdza, czy Justin Bieber rzeczywiście mógł go zaatakować. Wątpliwości budzi fakt, że ofiara ataku dopiero teraz zgłosiła się na policję - od zdarzenia minęło już 8 miesięcy!
Mężczyzna twierdzi jednak, że wcześniej próbował załatwić sprawę bez udziału policji, jednak nie udało mu się skontaktować z Justinem Bieberem.
Justin Bieber występuje na największych scenach, wdaje się w romanse i wywołuje kontrowersje, a przecież jeszcze kilka lat temu nikt nie wróżył mu ani tak wielkiej kariery, ani nieustającego zainteresowania fanów. Sprawdźcie, co się zmieniło!