Justin Bieber nie wystąpi w Orlando w ramach Purpose World Tour 2016? Piosenkarz skomentował doniesienia, jakoby po serii tragicznych zdarzeń w tym mieście zamierzał odwołać koncert w Orlando!
Do serii tragicznych zdarzeń doszło ostatnio w Orlando. W ciągu niespełna tygodnia w tym jednym mieście najpierw psychofan zastrzelił Christinę Grimmie, potem kolejny szaleniec wymordował 49 osób w klubie dla gejów, a następnie aligator porwał i zabił 2-letnie dziecko na plaży w resorcie Disney'a.
Po tych wszystkich tragediach fani zaczęli plotkować, że Justin Bieber odwoła koncert w Orlando, który jest zaplanowany na 30 czerwca 2016. Po pierwsze dlatego, że bardzo przeżył śmierć Christiny Grimmie, którą znał osobiście, po drugie - ze względów bezpieczeństwa (do strzelaniny w klubie przyznała się organizacja terrorystyczna), a po trzecie - przesądni uważają, że na miasto spadła klątwa.
Justin Bieber odniósł się do plotek o odwołaniu koncertu na Twitterze. "Do wszystkich tych, którzy pytają - nie, nie odwołam koncertu w Orlando. Jestem z Orlando i wspieram je. Kocham cię Orlando!" - napisał Justin Bieber na Twitterze.
Fani piosenkarza odetchnęli z ulgą. Po tak wielu dramatycznych zdarzeniach odwołanie koncertu Justina Biebera byłoby dodatkowym ciosem. Nie tak dotkliwym, jak poprzednie, jednak dla załamanych ostatnimi wydarzeniami mieszkańców miasta - trudnym do zniesienia.
i
