Ostatni koncert w USA w ramach trasy Purpose World Tour 2016 Justin Bieber musiał bardzo przeżywać. Piosenkarz nieźle się wkurzył, kiedy na dwie godziny przed show jego spokój zakłócili fani i fotoreporterzy...
Justin Bieber przed koncertem musiał zregenerować siły, więc wybrał się do jednej ze swoich ulubionych knajpek z Nowym Jorku - restauracji Nobu. Justin Bieber nie był szczęśliwy, kiedy zobaczył, że przed lokalem czekają na niego fani i fotoreporterzy. Wszystkich przywitał mało dyskretnie wystawionym środkowym palcem.
Jak widać powiedzenie "Polak głodny - Polak zły" odnosi się nie tylko do naszego Narodu... Po kolacji Justin Bieber wyszedł z lokalu w znacznie lepszym nastroju i już nikogo nie częstował obraźliwymi gestami...