Gigi Hadid przeżyła niedawno chwile grozy, gdy nieznany mężczyzna napadł na nią na ulicy i podniósł do góry. Dziewczynie z pomocą przyszła ochrona, ale sytuacja wyglądała naprawdę groźnie. Teraz Gigi Hadid opowiedziała o całym wydarzeniu:
„Czułam, jakby wszystko się spowolniło i spojrzałam na niego, tego obcego, a moja pierwsza reakcja to: niech mnie ktoś stąd zabierze.”
I choć Gigi Hadid nie była nigdy wcześniej w sytuacji, aby musiała użyć siły we własnej obronie, tutaj postąpiła intuicyjnie – zaczęła się szarpać i próbować oswobodzić.
„To po prostu przyszło, gdy mnie złapał. To nie był wybór. Mam w sobie wojownika.”
Teraz Gigi Hadid stara się przypomnieć wszystkim kobietom, że zawsze mają prawo do obrony.
„Szczerze, czułam, że jestem w niebezpieczeństwie i miałam absolutne prawo, by zareagować tak, jak zareagowałam. W razie czego, chciałabym, aby wszystkie dziewczyny wiedziały, że też mają prawo do walki, jeśli znajdą się w podobnej sytuacji. Ćwiczenie samoobrony jest ważne.”
Zgadzacie się z nią?