Johnny Depp właśnie stał się jednym z publicznych wrogów Donalda Trumpa i całego Białego Domu. Jego żart o zabiciu Trumpa bardzo nie spodobał się administracji prezydenta. Komentarz Johnny’ego Deppa był na tyle ostry, że Biały Dom wystosował wobec niego oficjalne oświadczenie!
Przypomnijmy, że podczas przemowy na festiwalu Glastonbury 2017 Johnny Depp powiedział ze sceny, że Donald Trump „potrzebuje pomocy”, po czym dodał retoryczne pytanie: „Kiedy ostatni raz aktor zabił prezydenta?” Video z całej sytuacji zobaczycie tutaj:
>> Johnny Depp chce ZABIĆ prezydenta Donalda Trumpa?! Zobacz VIDEO!
Oświadczenie Białego Domu w sprawie Johnny’ego Deppa opublikowała amerykańska korespondentka ABC News, Katherine Faulders.
„Prezydent Trump potępia przemoc we wszystkich jej formach i jest zasmucony, że inni, jak Johnny Depp, nie podążają jego śladem. Mam nadzieję, że niektórzy koledzy pana Deppa wypowiedzą się przeciwko takiej retoryce tak stanowczo, jak tylko potrafią wobec słów skierowanych do demokratycznie wybranego urzędnika”
Czy Johnny Depp wpadł swoim żartem w kłopoty? Wiele może wskazywać na to, że Donald Trump zadba, by Johnny żałował wypowiedzianych słów. Taki właśnie los spotkał inną aktorkę, która publicznie żartowała ze śmierci Trumpa. W krótkim czasie wszystkie występy Kathy Griffin na żywo zostały odwołane. Apel Białego Domu do „kolegów Deppa” nie brzmi zbyt serdecznie...
i
i
