Beyonce znów zadziera z policją! Podczas koncertów w ramach The Formation World Tour 2016 gwiazda sprzedaje koszulki z napisem Boycott Beyonce!
Przypomnijmy, że apele o bojkotowanie koncertów Beyonce wystosowali niedawno przedstawiciele amerykańskiej policji. Uważają oni, że Beyonce m.in. swoim teledyskiem oraz tekstem piosenki Formation nawoływała do agresji wobec funkcjonariuszy. Niektórzy twierdzili nawet, że artystka ma krew na rękach, bo jej twórczość bezpośrednio zachęca fanów do ataków na policjantów.
Oczywiście Beyonce nie tylko nie przejęła się apelami policjantów o bojkot trasy Formation World Tour, ale jak widać postanowiła przy okazji wykorzystać sytuację do zarobienia kilku dodatkowych groszy... No, może trochę więcej, niż kilku groszy, bo sprzedawane przez Beyonce koszulki z napisem "BOYCOTT BEYONCE" nie należą do najtańszych. Za jeden t-shirt trzeba zapłacić aż 45 dolarów.
Domyślamy się, że i w tym przedsięwzięciu maczał palce mąż Beyonce, Jay Z... Facet potrafi sprzedać prawie wszystko.
>> Beyonce zaprosiła na scenę fanki. Dały jej lekcję tańca! :) Zobacz video z Formation World Tour!
Dodajmy, że koszulki "Boycott Beyonce" to nie wszystko. Są też inne gadżety - etui na telefon, zawieszki, torby, czapki i plakaty. Słowem - mydło i powidło.
Zapytana wcześniej o swój stosunek do amerykańskiej policji Beyonce odpowiedziała:
"Jeśli sztuka ma mocny przekaz, często jest źle odbierana. Każdy, kto odbiera mój przekaz, jako atak na policję, jest w całkowitym błędzie".
"Szanuję i podziwiam funkcjonariuszy, którzy poświęcają się dla naszego bezpieczeństwa oraz ich rodziny. Powiedzmy to wprost: jestem przeciwna niesprawiedliwości i brutalności policji. To dwie różne rzeczy" - dodała Beyonce w rozmowie z Elle.
i
i
