Angelina Jolie kontynuuje podróż po Europie. Aktorka odwiedziła m.in. londyńską School of Economics oraz biura ONZ w Genewie. Podczas przemowy dla Organizacji Narodów Zjednoczonych Angelina Jolie potępiła nacjonalizm i wyjaśniła, czym jest dla niej prawdziwy patriotyzm.
Nie zabrakło też nawiązań do tego, co robi nowy prezydent USA, Donald Trump. Chodzi o antyimigracyjne dekrety nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, które zakazują wjazdu do USA obywatelom niektórych krajów. Angelina Jolie nie ukrywa, że potępia sposób myślenia Trumpa.
"Niektórzy politycy doszli do władzy dzięki odrzucaniu instytucji międzynarodowych" - powiedziała Angelina Jolie. Te słowa kierowała prawdopodobnie właśnie pod adresem Donalda Trumpa, choć aktorka nie wymieniła go z nazwiska.
"Jestem dumną Amerykanką i jestem internacjonalistką. Wierzę, że każdy powinien szanować prawa człowieka. A to oznacza patrzenie na świat ze sprawiedliwością i pokorą" - powiedziała Angelina Jolie."To wynika z miłości do własnego kraju, ale nie kosztem innych. To przejaw patriotyzmu, ale nie nacjonalizmu. Silne narody, tak samo, jak silne jednostki, mogą pomóc innym powstać i być niezależnym" - dodała.
Przypomnijmy, że 41-letnia Angelina Jolie jest specjalnym wysłannikiem wysokiegokomisarzaONZ do spraw uchodźców.
i
i
