Praca z psami ze schroniska momentami bywa bardzo trudna, o czym na własnej skórze przekonała się w programie "Przygarnij mnie" Agnieszka Włodarczyk. Aktorka robi wszystko co w jej mocy, aby pomóc uporać się 6-letniej Tośce z traumami z przeszłości. Czasem pojawiają się jednak chwile zwątpienia...
Pies Agnieszki Włodarczyk większą część życia spędził w schronisku. Zanim jednak sunia tam trafiła, mieszkała w lesie, gdzie wychowywała trójkę szczeniąt. Kiedy trzy miesiące temu Tośka zamieszkała z Agnieszką Włodarczyk okazało się, że 6-letnia Tośka jest wycofana, zdystansowana i bardzo lękliwa. Agnieszka wspólnie z behawiorystką Katarzyną Bargiełowską zaczęły pracować nad tym, aby sunia na nowo zaczęła cieszyć się życiem. Zadanie okazało się jednak niezwykle trudne, tym bardziej, że Tośka zamknęła się w sobie. Wszystko przez zdarzenie, do którego doszło pod mieszkaniem aktorki. Zachowanie Tośki tak bardzo zasmuciło Agnieszkę, że nie mogła powstrzymać łez.
PD
źródło - mat prasowe
Zapłakana Agnieszka Włodarczyk w PRZYGARNIJ MNIE. Co się stało?
2015-04-27
11:56
Praca z psami ze schroniska momentami bywa bardzo trudna, o czym na własnej skórze przekonała się w programie "Przygarnij mnie" Agnieszka Włodarczyk. Aktorka robi wszystko co w jej mocy, aby pomóc uporać się 6-letniej Tośce z traumami z przeszłości. Czasem pojawiają się jednak chwile zwątpienia...